piątek, 11 lipca 2014

Forever young

 " Bo ja za stara jestem, jak będziesz miała tyle lat do co ja" - takie słowa nie raz padają z ust naszych starszych kolegów i koleżanek. Obserwuje to wśród ludzi, z którymi mam przyjemność raz mniejsza, raz większą spędzić trochę czasu. Nie raz się słyszy od ludzi, że ja tego już tego nie zrobię w tym wieku. Zazwyczaj chodzi o aktywność fizyczną ( na jodze zasłyszałam), ale też w innych miejscach, jak sklep,  praca, sypialnia u niektórych. Po cholerę wszystko tłumaczyć wiekiem, nie rozumiem. Być może na razie nie rozumiem, bo nie jestem jeszcze „wiekowa”. Ludzie!!! Nie ma co tłumaczyć się wiekiem i od razu zakładać, że na stare lata, to już mi zostało pierdzieć w rajtuzy i wcinać kleik. Nie dajmy się metryce.

Moja idolka, cudowna Pani.
Możecie ją bliżej poznać tutaj:
http://instagram.com/grandmabetty33



Zaraz mi ktoś powie, a choroby na starość? A czy ja tu o chorobach? Choruje się i mając lat 15-cie. Jak się choruje, to się leczy i się wyleczy, albo nie.
Wkurza mnie to, że zasłaniamy się wiosnami na karku i nie kupimy sobie seledynowej kiecki ( tłumaczenie dla facetów: seledynowy- taki zielony jasny), bo nie wypada. Pierdzielić  wypadanie. Na starość, to nam zęby mogą wypaść co najwyżej.  Wkurza mnie, to że „ na stare lata” nie chcemy tak zwyczajnie cieszyć się tym, co się ma, zasłaniamy się wiekiem w każdym aspekcie naszego życia, w każdej czynności.
Wiek ma swoje prawa, ano ma i co z tego. Ma prawo też do seledynowej kiecki, do radości z pokonywania własnych barier, ma prawo do normalności i odrobiny szaleństwa.  Może ja za małolat jestem, żeby to zrozumieć, ale wiem jedno nie chce się zestarzeć w taki sposób. Nie chce moheru i szarych garsonek, jak będę miała ochotę i nie padnę ze śmiechu przed lustrem, to kupie seledynową kieckę i pójdę na spacer do parku, czy nawet na imprezę ( dansing, czy jakoś tak), bo zawsze chce mieć radość z tego, co robię.  O ile będę miała siły, to w wieku lat 70 będę szaleć na całego, co mi innego pozostanie. Wydam całą swoją emeryturę, tak skrzętnie składaną przez lata na same przyjemności. To se poszaleje haha
Aaaaa i będę ćwiczyć jogę, nawet do setki. Dzięki niej właśnie powstał ten  krótki post.
Namaste

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz